Ten gigantyczny otwór w ziemi znajduje się w północnej Jakucji, w Rosji. Miejscowi nazywają go „wrotami do piekieł”. Oficjalna nazwa depresji to krater Batagajka – od przepływającej niedaleko rzeki, prawego dopływu Jany. „Wrota” dzieli 10 km od miasta Batagaj i ok. 660 km od Jakucka.

Krater został po raz pierwszy wypatrzony na zdjęciach satelitarnych w 1991 r. Od tego czasu budzi żywe zainteresowanie naukowców. Nie bez powodu. W wyniku zapadnięcia się części zbocza odsłoniły się warstwy wieloletniej zmarzliny pochodzące aż sprzed 650 tys. lat. To najstarsza wieloletnia zmarzlina na Syberii i druga pod względem wieku na całym świecie. 

Co ciekawe, „wrota do piekieł” wcale nie są stabilne. Najnowsze badania wykazały, że każdego roku rosną aż o ok. milion metrów sześciennych. Odpowiada za to szybkie topnienie wieloletniej zmarzliny.

Jak szybko rośnie krater Batagajka?

Jak duża jest ta depresja? To zapadlisko długości kilometra, mające 50–100 m głębokości. Jego brzegi regularnie się wykruszają, w wyniku czego ziemia osuwa się do wnętrza krateru. W ten sposób „wrota do piekieł” dosłownie się poszerzają. Ściany depresji cofają się nawet o 12 m rocznie.

To bardzo dużo. Na Syberii – albo szerzej, w Arktyce – jest sporo tego rodzaju kraterów powstających na skutek topienia się wieloletniej zmarzliny. Jednak w porównaniu z nimi Batagajka pozostaje wyjątkowa. Tempo jej poszerzania się jest bezprecedensowe. Naukowcy podejrzewają, że depresja utworzyła się w latach 60. poprzedniego wieku. W 2014 r. miała już 790 m. Od tego czas zaś urosła o całe 200 m.

Jak duże są „wrota do piekieł”?

To, że depresja stopniowo się rozrasta, samo w sobie nie jest niczym nowym. Latem zeszłego roku potwierdzono to dzięki obserwacjom prowadzonym z drona. Jednak teraz badacze po raz pierwszy precyzyjnie oszacowali, o jaką objętość powiększa się Batagajka. Udało się to zrobić dzięki analizie zdjęć satelitarnych, pomiarom wykonanym na miejscu i analizie laboratoryjnej próbek pobranych z krateru.

Wyniki podpowiadają, jak ogromna jest ta depresja. Jak policzyli badacze, od czasu powstania krateru roztopił się lód i osady, które wypełniłyby aż 14 Wielkich Piramid. Zapadają się głównie zachodnie, południowe i południowo-wschodnie brzegi krateru. W rezultacie „wrota” każdego roku mają objętość większą o prawie milion metrów sześciennych. Przy okazji uwalnia się 4–5 tys. ton węgla organicznego.

Batagajka stanowi tym samym wyjątkowe okno w przeszłość. Roztapiająca się wieloletnia zmarzlina daje dostęp do materiału roślinnego oraz pyłków z epoki lodowcowej. W kraterze znaleziono szczątki żubra, mamutów i konia oraz innych zwierząt. Pozwoliło to badać plejstoceńską faunę.

Co to jest wieloletnia zmarzlina?

Wieloletnia zmarzlina, czyli permafrost, to zamarznięta ziemia – wymieszane gleba, skały, lód i materiał organiczny, które latami pozostają w temperaturze poniżej zera. Permafrost pokrywa jedną czwartą półkuli północnej. Jedną z jego odmian jest np. jedoma. Jedoma to zmarzlina z okresu plejstocenu, rozciągająca się od północno-wschodniej Syberii przez Kanadę do Alaski. 50–90 proc. jej objętości stanowi lód.

Ocieplanie klimatu powoduje, że zmarznięta skorupa ziemska zaczyna rozmarzać. A razem z nią organizmy, które zostały zamrożone tysiące lat temu. Nawet po spędzeniu niezwykle długiego czasu w temperaturze poniżej zera, niektóre z nich wracają do życia. Dwa lata temu naukowcy z Francuskiego Narodowego Centrum Badań Naukowych „ożywili” wydobytego z wieloletniej zmarzliny wirusa. Pochodził aż sprzed 50 tys. lat

Patogen – formalnie nazwany Pandoravirus yedoma – został ochrzczony przez odkrywców „wirusem zombie”. Na szczęście wirus atakuje jedynie ameby.


Źródła: LiveScienceGeomorphology.