Cywilizacja starożytnego Egiptu jest fascynująca. Dzięki temu, że dla dawnych Egipcjan życie pozagrobowe było ważniejsze niż doczesne, wiedza o ich kulturze przetrwała do dziś, w bogato wyposażonych grobowcach. W egipskiej obyczajowości nie brakowało wierzeń i rytuałów dotyczących zwierząt. A jednym z najbardziej poważanych zwierząt były koty.
Co golili Egipcjanie po śmierci kota?
Podobno golili brwi, a informację tą znajdziemy w dziele greckiego historyka Herodota pt. „Dzieje”. Herodot napisał „Dzieje” około roku 450 p.n.e. Mimo, że jest nazywany „ojcem historii” to nie możemy traktować informacji przedstawionych w „Dziejach” jako sprawdzonych naukowo faktów, choć dzieło to jest niewątpliwie ważnym źródłem.
Fragment „Dziejów” o kotach w Egipcie brzmi tak: W którym zaś domu kot zdechnie naturalną śmiercią, tego mieszkańce wszyscy golą sobie brwi tylko, u których pies padnie, całe ciało i głowę. Nieżywe koty wynoszą pod uświęcone pokrycia, gdzie grzebią je namaściwszy, w mieście Bubastis; psy zaś każdy w swojem mieście chowa w poświęconych skrzyneczkach.
Nie wiemy, czy obyczaj golenia brwi, a nawet głowy i ciała po śmierci zwierząt, był praktykowany poza okresem opisywanym przez Herodota. Ale wiemy na pewno, że koty w starożytnym Egipcie odgrywały ogromną rolę w wierzeniach, symbolice i codziennym życiu ówczesnych ludzi.
Bastet – bogini z kocią twarzą
Wspomniane przez Herodota miasto Bubastis znajdowało się w Delcie Nilu. Było ważnym ośrodkiem kultu bogini Bastet. To bogini przedstawiana z głową kota. Była uważana za patronkę nie tylko tych zwierząt, ale i miłości, radości, płodności i muzyki.
Bastet początkowo była przedstawiana jako lwica. Z czasem jej wizerunek uległ ewolucji i przybrała postać bliższą kotu domowemu. W zamożniejszych egipskich domostwach koty były powszechne. Pełniły ważną rolę w zwalczaniu szkodników, takich jak szczury i węże, co wpłynęło na ich postrzeganie jako symbol ochrony i dobrobytu.
Jak wiele egipskich bóstw, Bastet oprócz dobrego oblicza miała także to złe i groźne. Wysunięto teorię, że wczesna bogini-lwica była siostrą Bastet – Sechmet. Symbolizowała ona potężną, bezwzględną wojowniczkę, a Bastet, którą coraz częściej przedstawiano jako kota, reprezentowała aspekt łagodniejszy. Ostatecznie Bastet i Sechmet zlały się w jedno bóstwo. Bastet była przedstawiana nie tylko jako ludzka postać z głową kota lub lwa, ale także po prostu jako kot.
W Bubastis odprawiano doroczne wielkie święto Bastet, również opisywane przez Herodota. Obchodzone w kwietniu i maju, mogło gromadzić setki tysięcy ludzi. Odkryto tam także m.in. ruiny świątyni Bastet i cmentarz zmumifikowanych kotów.
Nie tylko Bastet i Sechmet. Inne bóstwa-koty
Pierwszym znanym bóstwem o kociej głowie była Madfet. W czasach I dynastii, czyli około 3000 lat p.n.e. uważano ją za obrończynię komnat faraona przed wężami, skorpionami i złem. Często była przedstawiana także z głową lamparta lub geparda.
Także ważna bogini-matka Mut była przedstawiana z głową kota. W różnych okresach egipskiej historii wierzono, że Mut była matką stworzycielką świata lub żoną stwórcy – Amona-Ra. Podobnie jak Sechmet, czasem jest przedstawiana także jako lwica.
Mumie kotów i kocie nekropolie
Mumie kotów archeolodzy znajdują po dziś dzień, nie tylko w Bubastis. Także i stanowisko archeologiczne Bubasteion w Sakkarze jest ich pełne. Znaleziono tam też unikatowe mumie lwiątek – być może mają one związek z tą wojowniczą twarzą bogini Bastet. Mumifikowano nie tylko zmarłe domowe koty. Zwierzęta te, podobnie jak przedmioty używane w doczesnym życiu, były czasem grzebane razem ze zmarłymi właścicielami. Życie pozagrobowe było bowiem dla ówczesnych Egipcjan wiernym odbiciem doczesnego.
Znaleziska archeologiczne wskazują też, że koty były składane w ofierze i w tym celu mumifikowane. Większość z tysięcy odkrytych w Sakkarze kocich mumii nosi ślady uderzeń w głowę. Prawdopodobnie były hodowane w świątyniach specjalnie jako zwierzęta ofiarne. Liczba kocich mumii świadczy o tym, że był to proceder powszechny, prawdopodobnie mumiami także handlowano. Niektóre kocie mumie mają własne sarkofagi, wyposażone w rzeźby i amulety.
Koty w starożytnym Egipcie: ukochani pupile
Kult Bastet i mumifikacja kotów to tylko jeden, religijny aspekt kociej obecności w starożytnym Egipcie. Koty z pewnością były też po prostu domowymi pupilami. Były też użytecznymi drapieżnikami, chroniącymi domostwa nie tylko przed gryzoniami, ale i niebezpiecznymi wężami i skorpionami. Na długo przed tym, jak mumie zwierząt zaczęto wykorzystywać jako religijne wota, tworzono je z osobistych powodów. Ukochane zwierzęta miały dotrzymywać towarzystwa zmarłemu w zaświatach.
Najpopularniejszymi zwierzętami domowymi Egipcjan były:
- koty,
- psy,
- mangusty,
- małpy,
- gazele,
- ptaki.
Nadawano im imiona tak samo jak dzisiaj, o czym świadczy ponad siedemdziesiąt imion odczytanych z kocich i psich mumii. Zwierzęta domowe i scenki z ich udziałem to także częsty motyw na grobowcach Egipcjan.
Czy koty udomowiono w Egipcie?
Warto pamiętać, że w początkach starożytnego państwa egipskiego kot był jeszcze zwierzęciem właściwie dzikim. Dowody genetyczne wskazują, że kota udomowiono właśnie na Bliskim Wschodzie, a jego przodkiem jest kot nubijski. Występuje on – oprócz Egiptu – w północnej Afryce, na Półwyspie Arabskim, Korsyce, Sardynii i Krecie. Starożytny Egipt był z pewnością pierwszą cywilizacją, w której na tak masową skalę trzymano koty w domach. Gdyby nie Egipcjanie, dziś kot może nie byłby jednym z naszych ukochanych pupili.